na Bałkanach nigdy nie było "od zawsze" niczyje - krzyżowanie się różnych ludności, panowanie na zmianę wielu różnych państw (z samym obszarem Macedonii panowali Rzymianie, Byzancjum, Bułgaria, Serbia...a od 15 do 20 wieku imperium Osmańskie). Sama nazwa 'Macedonia' w 19 wieku była synonimem do czegoś składającego się z wielu składników...typowym orientalnym misz-maszem...gdzie obok siebie żyli Islam (Turcy, Ałbańczycy, Romowie, Torbeszy...), prawosławie (Słowianie, Grecy, Wałachowie...) i Żydzi (odłam Sefardski, reprezentujący większość w samym mieście Tesalonik). Sytuacja gospodarcza wymusza na ludziach integrowanie się dzięki anty-emocjom. 'Wspólny wróg zawsze jednoczy szybciej i mocniej niż wspólny przyjaciel.Grecy nie znają swojej historii. PO pierwsze Grecja NIGDY nie utworzyła samodzielnie organizmu państwowego nazywającego się Grecja, były oddzielne państwa-miasta walczące między sobą na śmierć i zycie. Macedonia istniejąca OBOK terenów greckich już jako królestwo, zdobyła wszystkie tereny Greków i uworzyła pierwowzór Cesarstwa Rzymskiego - Helladę Co ósmy mieszkaniec kraju? W aglomeracji miejskiej Aten mieszka ok 6 milionów ludzi, czyli ok. 60% wszystkich mieszkańców tego kraju. A to oznacza, że w demonstracji wzięło udział jakieś 25% (co czwarty!) mieszkaniec stolicy. Jak ich znam, to to jest zaniżona liczba. Zresztą , przed rozpadem Jugosławii, w latach 80-90 już tępili Bułgarów, którzy rościli sobie pretensje do tej nazwy, więc Macedonia nie jest pierwsza. I mają Grecy rację, bo w końcu Filip Macedoński był ich i nikt inny nie ma prawa do tej nawy, tak jak do szampana prawo mają tylko Francuzi, a do kokakoli Coca ColaA do tego imigranci i wszystko jasne. NIE wszyscy dostali się do Merkel i są nadal w Grecji czy tuż obok. A do tego Franciszek pragnie ulitowania dla "uchodźców - uciekinierów- kombinatorów". Polska też mówi NIE dla imigrantów.

To co Grecy demonstrują to nie wynika z historii, a raczej z histerii na skali masowej...i było by śmieszne gdyby nie było szkodliwe...i to bardzo szkodliwe...